Cześć.
Jak w tytule: dobrze znany wszystkim odchudzającym się - powrót numer 387475485.
Prowadziłam tego bloga około 2 lata temu. To był pierwszy rok studiów, teraz czekam na obrone licencjatu. Moja przygoda z odchudzaniem zaczęła się jednak znacznie wcześniej bo w wieku około 14/15 lat. Na tym blogu postaram się unikać rozmowy o zaburzeniach odżywiania. Po prostu się odchudzam. Wybrałam healthy skinny girl diet (extended). Dawała świetne efekty, nie jest tak drastyczna, nie czuję się na niej słabo. Jak będzie z efektami - zobaczymy. Mam rozwalone hormony więc efekty nie będą najlepsze, w upał nie chce mi się ćwiczyć a na głowie mam obronę i pracę. Jednak nie mogę robić niczego gdy widzę jak się zapuściłam. Tak - zapuściłam. Obecna warstwa tłuszczu to efekt lenistwa, syfu, stresu i innych tego typu rzeczy.
Wiele chciałabym wam opowiedzieć. Najbardziej jestem ciekawa czy trafi tu ktoś z grupki osób z przed dwóch lat. Pamiętam nasze rozmowy na gadu gadu (na które nie mam póki co odwagi wejść), wsparcie w komentarzach, rozmowy na ten jeden temat o którym nie bardzo mamy z kim pogadać - dieta. Dlatego tu jestem. Dla wszystkich moich bliskich jakiekolwiek rozmowy o diecie z mojej strony to lampka awaryjna. 'Po prostu jedz zdrowo' też nie bardzo mnie przekonuje. Kalorie to kalorie - jak je się ich za dużo to się będzie tyło.
Narazie nie piszę za dużo bo muszę pisać licencjat ale będę zaglądać na wasze blogi i patrzeć co tam piszecie wy.
Trochę żałuje, ale stare posty są pousuwane, tak jak cały blog.. Szkoda..
EDIT: zapomniałam o dwóch rzeczach
po pierwsze - 'statystyki'
po drugie - coś o mnie aby nie być nudną szarą masą.
a więc po pierwsze ( i to wrzuce później z boku bloga) waże obecnie około 65kg przy wzroście 167. Ostatnio tyle ważyłam chyba jak byłam otyła w podstawówce. Najniższa waga jaką osiągnełam to 46kg. Dąże do 52kg co jest na pograniczu BMI normalnego i niedowagi. Oczywiście waga to jedno a wygląd to drugie, chciałabym tyle ważyć z ładnymi mięśniami. Ale nienawidze ćwiczyć. Jedyny sport jaki w miare lubie to pływanie.
po drugie - coś o mnie. studiuję biologiczny kierunek, jestem szczurzą mamą, mam chłopaka, w wakację pracuję w laboratorium, nie jestem fanką seriali obejrzałam kilka w moim życiu ale lubie psychologiczne filmy czy różne książki, np o kulturze arabskiej. lubię krótkie wyjazdy do miast zagranicznych - zwłaszcza samolotami bo bardzo interesują mnie podróże lotnicze, mimo że sama odbyłam tylko kilka lotów, lubie też koncerty, widziałam na żywo 3 razy lane del rey, której muzyke i charakter uwielbiam. napewno więcej wyjdzie w praniu, nie chce też za dużo pisać bo świat jest bardzo mały, o czym się już niestety przekonałam. no i aktywnych motylków jest mało.
Trzymajcie się !
Witaj z powrotem! Super że jest kolejna nowa fajna osóbka :*
OdpowiedzUsuńWitam. Możliwe, że 2 lata temu się spotkałyśmy na blogach :)
OdpowiedzUsuńCo do sportu, jeśli lubisz pływanie to pływaj. Przecież pływanie też spala kalorie i modeluje ciało ;)
Też zaczęłam jak miałam ok. 14 lat. Fajnie, że wracasz :) Powodzenia :*
OdpowiedzUsuńWitaj. 2 lata temu miałam przerwę w interesie więc chyba się nie znamy ale może? Ogólnie siedzę w tym 12 lat. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj! Każdy raz na jakiś czas znika, mam nadzieję, że znowu znajdziesz tutaj motywację!
OdpowiedzUsuńHej, dodałam Cię do obserwowanych, ale się nie wyświetla, ale będę zaglądać i spróbuje się dowiedzieć dlaczego nie widzę w swoich obserwowanych Twojego bloga, ale będę zaglądać. Trzymaj się! :)
OdpowiedzUsuńPs. już się udało :)
UsuńUsunięto mi bloga więc zapraszam na nowego :( https://warforfuture.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTeż teraz wróciłam po kilku miesiącach nieobecności ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: www.koktajlowasdream.blogspot.com
Hejka! Zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://fuzzybrainbutterfly.blogspot.com/